Radio Białystok – Radio Jaga

Nie zwykło się zachowywać w pamięci zbyt wielu wspomnień związanych z wczesnym dzieciństwem. Nie pamiętam pierwszej gwiazdki, wakacji czy tytułów książeczek jakie dostałem na pierwsze urodziny. A gdy próbuję już grzebać w odmętach pamięci i wyłuskiwać z nich pierwsze ślady świadomości, zamiast obrazów trafiam zazwyczaj na dźwięki. Deszcz bębniący w blaszany parapet za oknem, stukot bębna wirującej w łazience pralki, szum windy na klatce schodowej. I radio, które zawsze zajmowało szczególne miejsce w mym rodzinnym domu. Nie zwykło ryczeć od rana do nocy, ale zawsze pozwalało dowiedzieć się czegoś ciekawego o świecie nie rezerwując dla siebie całej uwagi, jak np. telewizja. Rodzice słuchali zazwyczaj Radia Białystok, do dziś zresztą przeze mnie uwielbianego i któremu pozostałem wierny – z lekką pomocą internetu – nawet na drugim końcu świata. U dziadków była to już jednak „Jedynka” – pierwszy program z Warszawy. Nigdy nie zapomnę tego charakterystycznego dźwięku – charczenia, warczenia, stukania i bzyczenia – radia słuchanego na długich falach. Dziadek, jako człowiek starej daty, miał w głębokim poważaniu udogodnienia w postaci UKF i FM, wspomniane trzaski wydobywające się z głośnika traktował pewnie jako zaplanowany element nadawanego programu. Nie pasjonował się sportem, nie miał pojęcia jakie zespoły grają w I lidze. Ale w transmisje sportowe wsłuchiwał się z przyjemnością. Może na złość babci? Pamiętam jak spędzając u nich wakacje do późnej nocy siedziałem przy ognisku i leżąc na kocu szukałem wzorkiem przecinających nieboskłon sputników, jednocześnie wsłuchując się w relacje z nocnych walk Andrzeja Gołoty czy meczów na MŚ w USA w 1994 roku. Z łezką w oku wspominam szał redaktora Zimocha w końcówce meczu Widzewa z Broendby, gdy Turek nie chciał kończyć meczu.

W czasach gdy o internecie tylko czczo marzyłem, wyłącznie z eteru można było w miarę szybko dowiedzieć się jaki był wynik wyjazdowego meczu Jagiellonii, powiedzmy w Wyszkowie albo Szepietowie. Radio Białystok trzymało fason nawet gdy jagiellończykom przyszło bić się w IV lidze – relacje nie były oczywiście obszerne jak dziś, ale ówczesna redakcja sportowa robiła co mogła, aby kibice byli zadowoleni.  Zresztą nie tylko piłkarscy – do dziś wspominam emocje towarzyszące potyczkom barażowym o wejście do ekstraklasy koszykarskiej Instalu z Notecią Inowrocław i tego jak jeden z moich znajomych, słuchając transmisji w samochodzie, o mało nie spowodował wypadku przez te punkty stracone w ostatnich sekundach meczu.

Po latach posuchy Jagiellonii udało się złapać wznoszącą falę – nic więc dziwnego, że coraz częściej pojawiała się na …fali elektromagnetycznej. Przełomowym był sezon 2001/02, gdy relacje z meczów żółto-czerwonych, prowadzonych przez trenera Łazarka, były już nieodzownym elementem ramówki naszej lokalnej rozgłośni.

Kształt dzisiejszych relacji Radia Białystok to zasługa między innymi Jerzego Kułakowskiego, Marka Gąsiorowskiego i Jacka Dąbrowskiego, którym to, a także ekipie Strefy Kibica z Radia Akadera, dedykuję dzisiejszy wpis i korzystając z okazji, w obchodzonym dziś Dniu Radiowca, życzę samych sukcesów do komentowania.

A na deser przedstawiam mały fragment twórczości rodzimych radiowców, w całej Polsce znanej jako Białostocka Szkoła Reportażu – kilka audycji związanych z Jagiellonią do przesłuchania. Polecam.

Jerzy Kułakowski – Pięćdziesiąt lat minęło
Historia nieistniejącej już hali Jagiellonii przy ul.Jurowieckiej

Edyta Wołosik – Każdy jest kowalem swego losu
Sportowa rodzina – Państwo Drągowscy. Ojciec Dariusz i syn Bartek z powodzeniem reprezentowali barwy Jagiellonii

Anna Bogdanowicz – Na Jurowieckiej
Jedna z głównych ulic Białegostoku widziana przez pryzmat bazaru – oczyma kupców i klientów

Marek Gąsiorowski – Historia Łowcy Bramek
Audycja poświęcona Tomaszowi Frankowskiemu

Wojciech Godlewski – Droga do sukcesu
Archiwalny materiał z 1987 roku opisujący drogę Jagiellonii ku pierwszemu awansowi do ekstraklasy

Edyta Wołosik, Wojciech Kujałowicz – Puchar jest nasz
Piękna historia z 2010 roku, której nie trzeba przypominać, ale warto posłuchać audycji

 

Gdyby wystąpiły problemy z playerem, kliknij na tytuł aby ściągnąć mp3 na dysk. Po więcej reportaży i audycji zapraszam na www.radio.bialystok.pl.

0 Comments Join the Conversation →


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *