Frankowski wraca do Jagiellonii

Tomasz Frankowski wraca do klubu w którym osiemnaście lat temu rozpoczynał profesjonalną karierę!

Dziś o godzinie 15 podpisał dwuletni kontrakt z Jagiellonią Białystok. Ta piętnastka jest w pewnym sensie symboliczna, bo tyle lat temu „Franek” wyjechał z Jagiellonii do francuskiego Strasbourga. Po piętnastu latach jeden z najskuteczniejszych napastników wrócił do rodzinnego miasta, by zakończyć karierę w klubie, w którym ją zaczynał. – Kręci się na polu karnym, kręci. Nie widać go, nagle zrywa się i już piłka jest w bramce. Jest jak pchła, która gryzie znienacka. Grać przeciwko niemu to żadna przyjemność – wspominał bramkarz Grzegorz Szamotulski, który często miał z Frankowskim na pieńku. 116 goli strzelonych w polskiej ekstraklasie robi wrażenie. Sęk w tym, że ostatnie trzy lata były zupełnie nieudane. Frankowski nie zrobił kariery ani w angielskim Wolverhampton, ani hiszpańskim Tenerife. Nie podbił też USA i przygodę z Chicago Fire zakończył w grudniu rozwiązując umowę po jednym sezonie. Jakimś usprawiedliwieniem amerykańskiej przygody niech będzie stwierdzenie trenera Dennisa Hamleta o swoim napastniku: Frankowski za mało angażuje się w grę obronną. A przecież każdy kibic wie, że im dalej od pola karnego rywala tym jest mniejszy pożytek z Frankowskiego.

0 Comments Join the Conversation →


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *