42 Pułk Piechoty im. generała Jana Henryka Dąbrowskiego.

Zarys historyczny 42 Pułku Piechoty.

Pułk bierze swój początek na ziemi włoskiej z akcji Polskiego Komitetu Narodowego w Paryżu, który po porozumieniu się z rządem włoskim przystąpił do formowania oddziałów polskich z Polaków jeńców armii austryjackiej chcących powrócić do kraju z bronią w ręku aby wywalczyć wolność i niepodległość Ojczyźnie. W grudniu 1918 roku w miasteczku włoskim Santa Maria Capua Vetterae położonym 57 km. na płn-zach. od Neapolu rozpoczyna się w ten sposób formować pułk piechoty nazywany 3 pułkiem strzelców im. Księcia Józefa Poniatowskiego. W dniu 7.02.1919 pułk ten jest już ostatecznie sformowany. Liczy 3 baony po 4 kompanje, każda po 140 szeregowych, podzielonych na 4 sekcje (plutony) i dostateczną kadrę oficerską i podoficerską. Pułk jednak nie posiada jednostajnego umundurowania, ekwipunku ani uzbrojenia, nie posiada taborów ani wogóle sprzętu bojowego. Ćwiczy się w mustrze formalnej bez broni, nabiera rozumianej dyscypliny, otrząsa się z wrażeń niewoli i doli żołnierza armii zaborczej. A przedewszystkim wiadomościami o bohaterstwie Lwowa rozpala swą miłość Ojczyzny i tęsknotę powrotu do kraju i boju. Dnia 4.03.1919 opuszcza Włochy dążąc transportami kolejowymi przez Rzym, Pizzę, Genuę, Turyn, Mont Cacuis do Francji, gdzie ma otrzymać środki materialne i wyszkoleniowe do walki. Żegna go ludność miasteczka Santa-Maria i załoga wojskowa włoska, na granicy włoskiej słyszy znowu swój hymn narodowy od Włochów na dalszą swą drogę. Wywozi z ziemi włoskiej wspomnienia sympatii i przychylność narodu włoskiego i wspomnienia miasteczka gdzie wziął swój początek i gdzie zostawił nowe lub sprostowane pojęcie o Polsce i jej dobrych synach. Transporty przez Lyon do Fontainebleau wiozą go w nowy kraj gościnny, przyjazny i pomocny. Z Fontainebleau przechodzi pułk marszem pieszym do Voulx, gdzie oczekują go formowanie od stycznia 1919 roku kadry Armii Błękitnej gen. Jerzego Hallera 21, 22 i 23 kampania instrukcyjna. Pierwszy i trzeci baon rozdzielony na powyższe trzy kampanje tworzy trzy baony „1-go pułku instrukcyjnego strzelców armii gen. Hallera”. II baon odchodzi do innego pułku. Pod tą nową nazwą pułk, zakwaterowany w Turry-Ferrotte Vallery, Voulx i dowodzony przez oficerów francuskich otrzymuje organizację, kompletne wyposażenie materiałowe i wyszkoleniowe według wzorców i regulaminów francuskich. Wchodzi w skład ” 1-szej Dywizji Instrukcyjnej armii gen. Hallera. Mimo doskonałych warunków życiowych, pułk tęskni i rwie się do kraju. Dzień 20 maja 1919 roku – pogotowie do odjazdu do Polski, dnie 21 do 23 maja tego roku zawagonowanie transportów kolejowych w Montereux we Francji, dnie 23, 2527 maja – osiągnięcie przez wszystkie transporty pułku Włocławka drogą na Luneville, Saarbrucken, Moguncję, Frankfurt, Erfurt, Lipsk, Głogów, Kalisz, Łódź, Łowicz stanowią najradośniejszą epokę w historii pułku. Pierwszy dzień w którym pierwszy transport pułku osiągnął ziemię Polską i od którego w służbie Ojczyzny mógł pułk otworzyć ofiarę życia, krwi, znoju i zdrowia swe karty honoru i sławy – został obrany za dzień święta pułkowego.

Kolejne nazwy pułku.

  1. Grudzień 1918 r. – ” 3 pułk strzelców im. Księcia Józefa Poniatowskiego.”
  2. 10.03.1919 r. – ” 1 pułk instrukcyjny strzelców armii gen. Hallera”
  3. 13.08.1919 r. – ” 13 pułk strzelców”
  4. 6.09.1919 r. – ” 150 pułk strzelców kresowych”
  5. 28.10.1919 r. – ” 42 pułk strzelców kresowych”
  6. 29.01.1920 r. – ” 42 pułk piechoty Białostocki”.

W służbie wojennej dla Wielkiej i Niepodległej Polski.

Po wyładowaniu w Włocławku pułk kwateruje w jego rejonie i obejmuje odcinek Toruń – Aleksandrowo frontu Pomorskiego w grupie generała Pruszyńskiego. Równocześnie stopniowo pułk przechodzi na organizację i administrację polską, uzupełnia się, doskonali swe wyszkolenie. W lipcu 1919 r. dowództwa baonów, w październiku 1919 r. dowództwo pułku obejmują z rąk francuskich oficerów polscy. 13.01.1920 roku pułk koncentruje się w Lipnie i 14.01.1920 r. wchodząc w skład grupy ( związek mieszany) rozpoczyna zajmowanie Pomorza, opuszczonego przez Niemców. Prawą swą kolumną przez Zbojno, Klonów, Dobrzyń, Golub, Lipnice, Wąbrzeźno, Radzyń osiąga dnia 23.01 Grudziądz, lewą pezez Lubicz, Chełmżę osiąga dnia 23.01 Chełmno. W lutym 1920 r. cały pułk ściąga się do Grudziądza. Po wypełnieniu zadania na zachodzie został pułk przerzucony na wschodnie rubieże Polski na front bolszewicki. W czasie od 5.03 do 10.03.1920 transportami kolejowymi przybył pułk na Podole w rejon Nowej-Uszycy i wszedł w skład sławnej już wówczas 18 dyw. piech. Gen. Krajowskiego, obejmując odcinek bojowy nad rzeczką Wierzbówką. Kilka dni zeszło dość spokojnie na służbie ubezpieczeń, małych utarczkach patroli i słabym ogniu artyleryjskim. Dopiero w dzień imienin Naczelnego Wodza 19 marca cały pułk przeszedł krwawy chrzest bojowy, zdając równocześnie egzamin ze swej wartości bojowej wobec nowych dowódców i bratnich pułków dywizji. W przeprowadzonym wypadzie na przygotowujące się do ofensywy siły bolszewickie w rejonie Wierzbowca, Zamiechowa i Kuryłowicz Murowanych brał udział cały pułk. Gorąca miłość Ojczyzny, długie oczekiwanie na orężny porachunek z wrogiem, doświadczenie bojowe starych wiarusów, odwaga i męstwo młodej braci, dobre kierownictwo dowódców zrobiły swoje. Wróg rozbity doszczętnie pierzchnął w nieładzie, zostawiając w naszym ręku licznych jęców, karabiny maszynowe, auto pancerne, tabory i sprzęt techniczny. To jeszcze nie wszystko. Ten pierwszy bój i to pierwsze zwycięstwo, pierwsza ofiarnie przelana krew bohaterów poległych i rannych były początkiem sławy bojowej pułku, były drogowskazem którędy pułk ma iść ku świetlanemu Jutru Ojczyzny. I pułk poszedł tą drogą. Kilka tygodni spędzonych w ciągłych walkach, potyczkach, wypadach i przeciwnatarciach w rejonie Nowej Uszycy, Koraczyjowiec, Wierzbowca, Zamiechowa, Strugi powiększały sławę pułku, zdobycze wojenne i doświadczenie bojowe, lecz powiększały także i luczbę mogił poległych towarzyszy. W końcu kwietnia rozpoczyna się ofensywa na Kijów. Pułk już jako stary weteran bojowy rusza z rejonu Zamiechowa naprzód wraz z całą dywizją. Pozostawiając po drodze pola zwycięskich bitew pod Michałowcami, Doliniami, Szarogrodem, Ilińcami, Krasnem, Muratą i Lipowcem dociera do Oratowa… Kilka dni spokojniejszej walki pozycyjnej w rejonie Oratowa i znowu zaczyna się ciężka próba wartości bojowej pułku. Rozpoczyna się odwrót armii polskiej z pod Kijowa. 18-ta Dywizja Piechoty ma ciężkie zadanie. Znajdując się na skrzydle 6-tej armii rozpoczęła zażartą walkę z konną armią Budiennego, która wdarła się w lukę pomiędzy 6-tą, a 2-gą armią, a siłą swą kilkukrotnie przewyższała siłę 18-tej D.P. Rozpoczął się najcięższy i najkrwawszy lecz zarazem pełny chwały okres walk pułku. W okresie tym pułk robił marsze po kilkadziesiąt kilometrów dziennie często o głodzie i boso, a po marszach stawał znowu oko w oko do walki z nieprzyjacielem. Otoczony ze wszystkich stron przez przeważające siły, torował sobie drogę bagnetem, a nie mogąc podołać całości niszczył mniejsze jednostki wroga, osłabiając jego siły i czekając odpowiedniej chwili, aby mu zadać ostateczny i śmiertelny cios. Nie prędko to jednak nastąpiło. 18-ta D.P. nie mając prawie łączności z wyższymi dowództwami walczyła samodzielnie z przewagą bolszewicką. Otaczana ze wszystkich stron wymykała się nocami lub przebijała bagnetami otaczający pierścień bolszewicki, pośpiesznie maszerowała kilkadziesiąt kilometrów wprzód lub wtył by znienacka napaść na nieprzyjaciela i zadać mu straty. W dniu 26.07 stanął pułk w rejonie Złoczowa-Olesko. Wycieńczony walkami, przerzedzony poległymi, obdarty, głodny, – jednak niezwyciężony. Uzupełniony przybyłymi kompanjami marszowymi, zasilony w ekwipunek po trzydniowym odpoczynku rozpoczął z całą dywizją marsz naprzód w kierunku na Brody. Planowe natarcie 6-tej armii w łączności z 2-gą armią udało się. Po walkach pod Czyżkami, Turzem, Adamami, Brodami, Gajami Lewiatyńskimi i Górą Makutrą, pułk zajął z całą dywizją pozycie obronne w rejonie Radziwiłłowa, wyrównując front. Tu pozostał kilka dni. W tym czasie błysnęły na piersiach pierwsze krzyże „Virtuti Militari” nadane przez Naczelnego Wodza. Po zlikwidowaniu niebezpieczeństwa grożącemu ze strony armii Budiennego została 18-ta D.P. jako jedna z najdzielniejszych powołana do decydującej bitwy mającej się rozegrać pod Warszawą. Dywizja a wraz z nią i 42p.p. skoncentrowane w okolicy Zabłocia zostały przerzucone koleją w rejon Modlina wchodząc w skład 5-tej armii rozpoczynając z nią w dniu 15.08 wielką ofensywę sierpniową. Wśród krwawych walk pod Nasielskiem, Ciechanowem, Olżynem, Sońskiem dociera pułk w zwycięskim pochodzie do Mławy. Po kilkudniowym odpoczynku w rejonie Mławy została 18 D.P. a z nią 42p.p. przerzucony na południe do rejonu Dubienka-Kowel i weszła w skład 4 armii kontynuując z nią dalszą ofensywę. Staczając ciężkie, bogate w ofiary walki pod Korytnicą, Janowem nad Jasiołdą, pod Makowiczami, Pińskiem, Łunińcem i Łachwą, dotarł pułk nad rzekę Słucz, gdzie zatknął swój zwycięski okryty chwałą i trudem żołnierskim sztandar. Tam zastało go zawieszenie broni. Przez rok jeszcze pełnił żołnierz 42p.p. straż na granicy oczyszczając ją od band grasujących i napadających ludność, pomagając władzom admunistracyjnym w zaprowadzeniu ładu i porządku.

Okres pokojowy.

Okres pokojowy 42 p.p. rozpoczął od detaszowania 2 baonu do Dowigródka, gdzie żołnierzy użyto do rozbrojenia oddziałów gen. Bułak-Bałachowicza. Pułkiem dowodził już od 26 sierpnia 1920 r. ppłk. Jan Tabaczyński. 1 i 2 batalion wraz ze sztabem ulokowane były w Łachowie, a 3 baon w Kożangródku. Po zostawieniu na miejscu 2 baon 18 marca 1921 r. żołnierze 42p.p. przeniesieni zostali do Łunińca, gdzie szkolono się do końca czerwca. Zaś 2 batalion 19 czerwca wyjechał koleją do Białegostoku. Pułk więc batalionami zmienił swoje miejsce postoju. 1 batalion pozostał na miejscu, a 3 baon wraz ze sztabem pojechał do Pińska. Stąd 10 października 1921 r. wyjechano do Osowca, gdzie była tymczasowa siedziba 42p.p. Dopiero 27 kwietnia 1922 r. pułk bez 3 baonu znalazł się cały w nowym garnizonie. Na stałe miejsce postoju 42p.p. wyznaczono Białystok. Wybór nie był przypadkowy. Miasto miało rozbudowaną infrastrukturę wojskową, liczne koszary, magazyny i dobre połączenia kolejowe. W Białymstoku już od lipca 1919 r. przebywał batalion zapasowy pod dowództwem mjr Lewandowskiego, a od listopada 1919 mjr Czesława Młot-Fijałkowskiego. Jako koszary baonu zapasowego dowództwo okręgu wyznaczyło dawne koszary 64 Kazańskiego Pułku Piechoty. Następnie przygotowanie koszar – spalonych przez Niemców – do zamieszkania. Ogradza się je drutem, buduje bramę wjazdową, remontuje zniszczone budynki, usuwa śmieci oraz tworzy ogródki żołnierskie. Głównym zadaniem było odtworzenie warsztatów stolarskich, dzięki którym można następnie wykonać nowy sprzęt dla koszar. Po opuszczeniu miasta w momencie parcia bolszewików na Warszawę koszary po raz wtóry zostają zdewastowane. Po powrocie żołnierzy baonu zapasowego do Białegostoku koszary są zupełnie zrujnowane. Dzieła zniszczenia dopełnił wybuchł pociągu amunicyjnego na Dworcu Poleskim opodal koszar i budynków oficerskich. Do czasu przyjazdu pierwszych żołnierzy 42p.p. w czerwcu 1921 r. do Białegostoku koszary zostały już częściowo wyremontowane. Dlatego też w pierwszym okresie jeden baon znajdował się w koszarach przy ul. Traugutta, a pozostała część pułku w twierdzy Ostrowiec.

Wyszkolenie.

Wojsko w czasie pokojowym to jedna wielka szkoła – szkoła przygotowania się do wojny. A ponieważ formy walki ustawicznie się zmieniają w coraz szybszego i większego rozwoju nauki, która zmienia same środki walki – praca nad przygotowaniem do przyszłej wojny, lecz musi iść w parze z pracą całego korpusu oficerskiego nad sobą z wyżej podanych powodów… W obrębie pułku zyskują oficerowie przedewszystkim swą żmudną pracą codzienną doświadczenie i wydoskonalenie metod i organizacji nauczania. Studiują, opanowują i wprowadzają praktycznie w życie regulaminy. Na zajęciach oficerskich, ćwiczeniach aplikacyjnych i grach wojennych kierowanych przez dowódców pułków i wyższych przełożonych doskonalą się w roli dowódców na przyszłą wojnę, a sprawność swą w tym kierunku gruntują w ćwiczeniach w terenie, a zwłaszcza w obozach letnich i manewrach. Obok prac organizowantch z góry, cały szereg oficerów pracuje nad pogłębieniem swej wiedzy studiując bądź czasopisma fachowe wojskowe, bądź też dzieła wojskowe , które zakupuje biblioteka pułkowa. Biblioteka ta liczy 1400 dzieł zgromadzonych częścią przy pomocy Skarbu Państwa, częścią ze składek korpusu oficerskiego, częścią z subwencji funduszu oświatowego spółdzielni wojskowej 42p.p.

Wychowanie fizyczne.

  1. Rozumiejąc doskonale, jakie ważne znaczenie posiada rozwój fizyczny dla narodu wogóle, a w szczególności dla wojska, poświęca się temu działowi w pułku dużo czasu i pracy.
  2. Faktyczny rozwój sportowy pułku datuje się od 1924 roku, t.j. od chwili kiedy praca nad wychowaniem fizycznym pułku została oddana we właściwe ręce, kiedy pokierowano nią umiejętnie, planowo i konsekwentnie, kiedy rozbudzona ambicja sportowa u większości oficerów i podoficerów pułku znalazła poparcie i zrozumienie.
  3. W pracy tej uwzględniono dwie strony: z jednej dążenie do powszechności t.j. do pociągnięcia jak największej ilości żołnierzy do ćwiczeń wojskowych, z drugiej strony – wyselekcjonować najlepszy materiał, poddać go specjalistycznemu treningowi, przygotować do zawodów o mistrzostwo, stworzyć kadrę instruktorską, która będzie już pomocną przy szkoleniu fizycznym następnych roczników.
  4. W myśl powyższego początkowa praca jest prowadzona w pododdziałach pod okiem młodszych oficerów i d-cy komp. Czas tej pracy przeciętnie trwa 2 miesiące. Po przeprowadzonej próbie sprawności fizycznej, lepszy materiał – grupa „silnych” – zostaje wyselekcjonowana i oddana do dyspozycji baonu, pozostali zaś w dalszym ciągu są szkoleni w pododdziałach. Grupą „silnych” w baonie kieruje oficer wychowania fizycznego baonu i trenuje już bardziej intensywnie. Po okresie miesięcznym są organizowane zawody międzykompanijne o mistrzostwo baonu. Po tych zawodach najlepszy materiał z grupy „silnych” zostaje przydzielony do grupy „wyborowych” – reszta ćwiczy w grupie baonowej. Grupą „wyborowych” z całego pułku kieruje refernt który ostatecznie doskonali i wyrabia według indywidualnych zdolności poszczególnych sportowców. W dniu święta pułkowego są urządzane zawody sportowe o mistrzostwo pułku, gdzie najlepsi sportowcy zostają nagrodzeni wartościowymi przedmiotami i urlopami.
  5. Wychodząc z założenia, że podstawą wyszkolenia fizycznego piechoty jest przedewszystkim wyrobienie zdolności marszowej. W tym celu były przerabiane marsze całymi kompanjami. Marsze te odbywały się id 10-ciu do 35 km., bez rynsztunku, z częściowym rynsztunku i w pełnym bojowym obciążeniu. Lepsi marszowcy byli grupowani w zespoły drużynowe – kompanijne, baonowe i ostatecznie pułkowe. Powyższe zespoły stale rywalizowały ze sobą w zawodach urządzanych wewnątrz pułku. Wspaniałe sukcesy, jakie odniósł pułk to zdobycie: – mistrzostwa 18 D.P. 3 razy pod rząd. – mistrzostwa O.K.I. 3 razy. – Marsz „Szlakiem Kadrówki” 122 km. pierwsze miejsce. – Marsz „Białystok – Grodno” 82 km. drugie niejsce w roku 1927 i pierwsze w 1928 r. Należy podkreślić jeszcze ten fakt, że zawodnicy zwyciężcy w poszczególnych zawodach, nie są to żadni sportowcy zawodowi, lecz to ten sam surowy materiał, który przyszedł wraz z innymi do pułku wprost od pługa lub innego warsztatu pracy.
  6. Dla łatwiejszego kierowania życiem sportowym pułku utworzono sekcje: lekkoatletyczną, piłki nożnej, tenisowa, strzelecka, gier sportowych. Kierownikami powyższych sekcji są oficerowie specjaliści – miłośnicy danego rodzaju sportu. Sekcja piłki nożnej najbardziej żywotna, w skład której wchodzą oficerowie i szeregowi pułku, oraz byli wojskowi i ucząca się młodzież miasta Białegostoku, pracuje nader intensywnie i owocnie. Przygarniając do siebie uczącą się młodzież, jest punktem oporu dla nich, przez krzewienie idei sportowej wśród szerszego społeczeństwa, w zupełności spełnia swoje zadanie. Sekcja piłki nożnej wchodzi od roku 1924-go do Klasy „A” okręgu Wileńskiego. Rozgrywa mecze towarzyskie z drużynami tej miary jak drużyna „Hakoach” z Wiednia oraz I-szo klasowymi drużynami „Akademicy”, „Varsovia” i „Cykliści” z Warszawy, „Hasmonea” ze Lwowa, „Pogoń” i „Makkabi” z Wilna, „Unja” z Poznania, „Kresovia” z Grodna, uzyskując ogólny stosunek bramek na swoją korzyść. Sekcja tenisowa może poszczycić się świetnym kortem tenisowym. W skład powyższej sekcji wchodzą oficerowie pułku, ich rodziny, oraz mają prawo wstępu i gry osoby cywilne polecone przez członków sekcji. Praca rozwija się nader pomyślnie, budząc szczególne zainteresowanie i zamiłowanie wśród naszych pań pułkowych. Sekcja lekkoatletyczna, strzelecka i gier sportowych, w pracy swej kroczą z dużym postępem dając dobrych lekkoatletów i strzelców, którzy na rozmaitych zawodach nie jeden liść laurowy przysporzyli dla sławy pułku.
  7. Główniejsze wyniki i nagrody zdobyte przez pułk w zawodach sportowych.

Lista imienna sportowców, którzy swoimi wybitnymi wyczynami przyczynili się do sławy sportowej pułku:

  • kpt. Siwkowski Józef
  • kpt. Buchcik Julian
  • por. Wiśniewski Jan
  • por. Krasicki Julian
  • por. Nowicki Kazimierz
  • sierż. Gołąb Władysław
  • sierż. Małyszko Antoni
  • plut. Szmidt Alfons
  • plut. Dudek Józef
  • plut. Perkowski Mateusz
  • kapr. Kajper Filip
  • kapr. Syty Mikołaj

Referentem sportowym pułku od marca 1924 roku był kpt. Kozubowski Feliks.

Przysposobienie wojskowe.

Poza wyszkoleniem i przygotowaniem stałego kontyngentu poborowych pułk rozwinął intensywną pracę nad przygotowaniem obywateli Państwa w ramach przysposobienia wojskowego na terenie wojewódzkiego miasta Białegostoku oraz powiatów Białostockiego, Wysoko-Mazowieckiego i Szczuczyńskiego. Przysposobienie wojskowe postawiło sobie za cel wychowanie zdrowych i tęgich obywateli Państwa przez wychowanie fizyczne i sport, zaznajomienie ich z zasadami obrony narodowej, podniesienie dyscypliny narodowej. Praca opiera się na istniejących organizacjach: Koła Młodzieży Wiejskiej i Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej.

 

Sztandar pułku.

Ludność miasta była bardzo przywiązana do żołnierza polskiego i nie szczędziła żołnierzom 42 pp ani żywności, ani bielizny i odzieży czy papierosów. Gdy żołnierze 2 baonu 42pp wrócili w czerwcu 1921 roku do Białegostoku, Rada Miejska podjęła uchwałę o powitaniu 42 pp w mieście 21 sierpnia 1921r. Na uroczystość zaproszono Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego. Miał on w dowód uznania wręczyć pułkowi sztandar ufundowany przez społeczeństwo miasta. Stało się to możliwe dzięki staraniom prezesa Rady Miejskiej Feliksa Filipowicza i prezydenta miasta Bolesława Szymańskiego. Wybór daty uroczystości też nie był przypadkowy 21 sierpnia żołnierze 42pp zdobyli Mławę w końcowej fazie bitwy warszawskiej, a dzień później wyzwolony został z rąk sowieckich Białystok. Uroczystości wręczenia sztandaru połączono z nadaniem honorowego obywatelstwa miasta Józefowi Piłsudskiemu. Uroczystość rozpoczęła się powitaniem Naczelnego Wodza na dworcu kolejowym i przewiezieniem go na Rynek Kościuszki. Tam ustalono ołtarz polowy, przy którym mszę św. celebrował biskup wileński Jerzy Matulewicz. Poświęcenia sztandaru dokonał ks. dziekan ppłk Jaworski. Później nastąpiło uroczyste wbijanie gwoździ w drzewce sztandaru przez bp. Matulewicza, Józefa Piłsudskiego, ppłk. Jana Tabaczyńskiego – dowódcę 42pp. Pawła Popielewskiego – wojewodę białostockiego, gen. Władysława Frankowskiego, gen. Aleksandra Pajewskiego, prezesa Filipowicza, prezydenta Szymańskiego oraz przedstawicieli władz wojskowych i cywilnych miasta. Nie zabrakło także członków stowarzyszeń i zrzeszeń miasta Białegostoku. Sztandar z rąk prezesa Filipowicza otrzymał pierwszy żołnierz Rzeczypospolitej – Józef Piłsudski. Zgodnie z ceremoniałem wojskowym przekazał go klęczącemu dowódcy pułku. Ten zaś sztandarowemu który, pokazał go wojsku. Matkami chrzestnymi pułku były: Maria Szymańska – żona prezydenta miasta, Antonina Żołątkowska – prezeska Koła Polek oraz Jadwiga Klimkiewicz – sekretarz Rady Miejskiej. Uroczystość zakończyła defilada wojskowa przed Naczelnikiem Państwa. Sam sztandar był już sztandarem przepisowym widniały na nim daty zajęcia Mławy i wypędzenia Niemców z Białegostoku oraz herb miasta. Emblematy i napisy na lewej stronie płatu sztandaru uzupełniono dopiero w 1939 r.

Dzieci Białostockie.

Historia naszego regionu w znaczący sposób wiąże się z istnieniem na terenie przedwojennego Białegostoku licznych jednostek Wojska Polskiego. Szczególnie ważną rolę wśród nich stanowił stacjonujący tu 42 pułk piechoty. Owocnie włączył się w tworzenie pokojowego życia Białegostoku, będąc obecny w różnych obszarach miejskiej przestrzeni. Edukacja, kultura i sport to dziedziny, w których 42 p.p. najbardziej przysłużył się rozwojowi Białegostoku i regionu. Najbardziej istotnym elementem we wzajemnych relacjach pomiędzy wojskiem a społeczeństwem miasta były sprawy oświaty, w tym wychowania fizycznego oraz wzajemnego oddziałowania. Trudno dziś wyobrazić sobie dzieje Białegostoku lat 1921-1939 bez wojskowego klubu sportowego, orkiestry, chóru czy też zespołu teatralnego. W 42 p.p. dowodzonym od 16 listopada 1922 r. przez ppłk. Sztabu Generalnego Henryka Pomazańskiego, szczególny nacisk położono na sprawy oświatowe. Stworzono warunki do nauczania, co pozwoliło na kształcenie na poziomie szkoły powszechnej. Dużą pomoc okazał w tym przypadku Polski Biały Krzyż. Naukę prowadzili nauczyciele białostockich szkół, co pozwoliło na zwalczanie analfabetyzmu w 42 p.p. Poza nauką czytania prowadzono także przysposobienie zawodowe przy pomocy Izby Rolniczej, a także specjalny kurs rolniczy. Specjalna akcja oświatowa objęła także podoficerów zawodowych. Zorganizowano dla nich specjalny Uniwersytet Żołnierski. Miejscem, gdzie koncentrowała się działalność oświatowa i kulturalna pułku była świetlica żołnierska. Można tam było napić się herbaty, czy nabyć czasopisma i materiały piśmiennicze, ale także posłuchać radia (ofiarowanego przez miasto), jak również specjalnych prelekcji zorganizowanych przez Zarząd Miasta. Od 1938 r. działało tam kino pułkowe dzięki aparaturze przekazanej przez władze miasta. Chlubą pułku były orkiestra, chór i zespół teatralny. Orkiestra powstała już w 1921 r. Występowała nie tylko w mieście, ale także na licznych konkursach, tak w DOK I, jak i przy 18 DP. Orkiestra prezentująca wysoki poziom, urządzała w mieście wieczory muzyczne grając w Ogrodzie Miejskim i teatrze „Palace”. Występowała także poza miastem m.in. w Drusiennikach. Dochody przeznaczano na potrzeby własne bądź różne imprezy specjalne – Dni Morza, Dni Szopenowskie, pomoc powodzianom itp. Nie było w mieście imprezy, w której nie uczestniczyłaby orkiestra 42 p.p. Okazji w ciągu kilkunastu lat nie brakowało. Były to święta narodowe 3 Maja i 11 Listopada, Boże Ciało, Święto Żołnierza, bale, festyny, zabawy karnawałowe, święta pułkowe, przysięgi i defilady. Orkiestrę 42 p.p. uważano za orkiestrę reprezentacyjną miasta Białegostoku. Kierował nią por. Jan Hryniewicz, kpt. Adam Żołobiński i por. Bernard Beczułka. Sukcesy w mieście odnosił także chór pułkowy oraz teatr amatorski. Występowano nie tylko w koszarach im. Romualda Traugutta, ale także w ogrodzie miejskim na Plantach oraz pobliskich Pietraszach. Siedzibą teatru 42 p.p. od 1923 r. był budynek dawnej Misji Amerykańskiej. Szczególnym uznaniem cieszyły się „rewie żołnierskie” wystawiane dla mieszkańców miasta. Miejscem szczególnego kultu żołnierzy 42 p.p. były oczywiście kasyna oficerskie i podoficerskie. Było to nie tylko miejsce zabaw, ale w miarę potrzeby także miejsce ćwiczeń – gier aplikacyjnych i wojennych kadry dowódczej pułku. Na szczególne uznanie w 42 p.p. zasługiwała działalność spółdzielcza i sportowa. Pułk pod tym względem wybijał się ponad inne oddziały wojskowe stacjonujące w Białymstoku.

Dowódcy pułku w latach 20 i 30-tych.

Od 15 października 1923 do wypadków majowych 1926 pułkiem dowodził ppłk Bolesław Fijałkowski. Po nim dowodzenie przejął po zamachu stanu płk. Stefan Iwanowski. Od maja 1928 na czele 42pp stał płk. Stefan Błocki, dowodzący pułkiem do 1932. Jego następcą mianowano płk. Kazimierza Bogaczewicza. Po czterech latach zastąpił go na rok płk. Antoni Stanisław Engel. Ostatnim dowódcą 42pp mianowano w 1937 płk. Wacława Malinowskiego. Pod koniec II Rzeczypospolitej pułk otrzymał szefostwo honorowe. Od 1938 roku był to już 42 pułk piechoty im. gen. Jana Henryka Dąbrowskiego.

Pamiętne daty i uroczystości pułku.

Ważnymi datami w dziejach 42pp były kolejne rocznice powstania pułku w 1928 i 1938 roku. W 1928 r. zawiązał się komitet budowy pomnika 42 p.p. pod przewodnictwem wojewody białostockiego Mariana Kirsta. Na uroczystości poświęcenia kamienia węgielnego przybył biskup polowy WP Stanisław Gall, inspektor armii gen. Edward Śmigły-Rydz, dowódca DOK I gen. Jan Wróblewski i wielu innych generałów, oficerów WP i przedstawicieli administracji państwowej i samorządowej. Pomnik zaprojektowany przez braci Jakuba i Kazimierza Juszczyków wykonano z piaskowca. Odsłonięto go 30 listopada 1930 roku na skwerze w parku 3 Maja w Zwierzyńcu. Inną pamiętną uroczystością była konsekracja 12 lipca 1938 r. kościoła garnizonowego przy koszarach 42 p.p. Dokonał tego biskup polowy WP Józef Gawlina w obecności kapelana 42p.p. ks. Teofila Wdzięcznego oraz kadry dowódczej pułku. 3 maja 1939 r. u stóp Pomnika Niepodległości – Kościoła Św. Rocha odbyła się jedna z ostatnich uroczystości z udziałem 42 pp. Stawiły się wszystkie oddziały garnizonu białostockiego. Po mszy św. którą odprawił ks. dziekan Aleksander Chodyko u podnóża kościoła odbyło się przekazanie armii sprzętu wojskowego od społeczeństwa miasta. Najbardziej jednak w świadomości żołnierzy utkwiło ostatnie święto pułkowe 12 lipca 1939r. W wigilię święta w kościele garnizonowym odprawiono nabożeństwo żałobne za poległych żołnierzy 42 p.p. Msza odbyła się w obecności komendanta garnizonu gen. Kmicic-Skrzyńskiego i dowódcy 18 DP płk. Stefana Kosseckiego oraz przedstawicieli władz państwowych. Ks. dziekan Chodyko poświęcił odnowiony sztandar pułku. Po uroczystym wieczornym apelu przy pomniku marszałka Piłsudskiego w koszarach odbyły się zabawy. Następnego dnia po mszy św. wręczono odznaczenia państwowe i odznaki pułkowe. Ogłoszenie mobilizacji alarmowej 23 sierpnia 1939 r. zakończyło pokojowy okres historii 42 p.p. im gen. J. H. Dąbrowskiego. Zaczynał się czas walki i niepewnego jutra.

SGO Narew

23 marca marszałek Edward Rydz-Śmigły powierzył gen. bryg. Czesławowi Młotowi-Fijałkowskiemu dowództwo nad nowo utworzoną Samodzielną Grupą Operacyjną „Narew”. W jej skład wchodziły cztery wielkie jednostki: 18 i 33 DP, Podlaska i Suwalska BK. Największą wartość posiadała 18 Dywizja Piechoty złożona z 3 pułków piechoty: 33 stacjonującego w Łomży, 42 z Białegostoku, 71 z Zambrowa oraz 18 pułku artylerii lekkiej z Ostrovii Mazowieckiej i innych jeszcze pododdziałów. Po kwietniowych studiach terenowych zadecydowano, że SGO „Narew” główny wysiłek skupi na odcinku Łomża – Nowogród – Ostrołęka i ten ostatni rejon miał obsadzić 42 p.p. wzmocniony dywizjonem artylerii lekkiej. Oznaczało to konieczność przemieszczania pododdziałów piechoty na odległość około stu kilometrów z wykorzystaniem linii kolejowej o małej od Łap przelotowości. Takie usytuowanie pułku białostockiego na przewidywanej pozycji obronnej świadczy o docenieniu przez dowódców Grupy jego możliwości bojowych. 42 p.p. miał nie tylko zablokować szlak z Prus Wschodnich przez Myszyniec na Ostrołękę, ale i zabwzpieczyć lewe skrzydło SGO „Narew”, co było szczególnie trudne wobec nieprecyzyjnego rozgraniczenia z armią „Modlin” i rażącej dysproporcji sił w porównaniu z koncentrowanymi związkami niemieckimi. Dla częściowego zniwelowania przewagi wroga zaplanowano na odcinku „Ostrołęka” 43 schrony i spiętrzenie wody Narwii w okolicach miasta. Z tego zdołano do wybuchu wojny zaawansować poważnie prace budowlane przy 16 schronach.

Mobilizacja i opuszczenie koszar.

Pierwsze nieznaczne jeszcze wzmocnienie stanów osobowych w 42pp nastąpiło w końcu marca. Osiągnięto je poprzez powołanie na kilkutygodniowe ćwiczenia rezerwistów. Od tego okresu nasilono szkolenia, ćwiczono intensywnie zwłaszcza obronę przeciwlotniczą i przeciwgazową, wdrażano nowe instrukcje walki. Wprawdzie stolica województwa nie była przygotowana do bezpośredniej obrony, to zdawano sobie sprawę  z groźby nalotów samolotowych i aktów dywersyjnych. Wiadomo też było, że po rozpoczęciu walk nad Narwią do Białegostoku napłyną transporty rannych. Od godziny 6 rano 24 sierpnia rozpoczęła się mobilizacja alarmowa, nadzorowana bezpośrednio w 42 pp poprzez kpt. Antoniego Mulińskiego. Zgodnie z zasadami obrony przeciwlotniczej zmobilizowane już pododdziały wymaszerowały w rejon podbiałostockich wiosek: Bagnówka, Pietrasze, Sowlany, Zielona. III batalion w nocy z 26 na 27 sierpnia załadował się na wagony i pojechał do Ostrołęki, by stanąć w charakterze czaty pod Łodziskami. Za nim podążyły kolejne bataliony, bardzo serdecznie żegnane przez ludność cywilną. Pożegnaniom towarzyszyły życzenia szybkiego zwycięstwa pozostający w mieście starali się skrywać obawy o los „Dzieci Białegostoku”. Wcześniej bo w niedzielę 27 sierpnia, przy szosie przy Zielonej ustawiono ołtarz polowy, wyprowadzono sztandar.

Dyslokacja na odcinku Ostrołęka.

Na pozycji wysuniętej ku Prusom Wschodnim stanął Oddział Wydzielony „Kurpie”. Mieli oni w razie potrzeby wesprzeć placówki Straży Granicznej, likwidować małe grupy dywersyjno-szpiegowskie, a w razie pojawienia się dużych sił nieprzyjacielskich opóźniać ich ruch na kierunku Myszyniec-Ostrołęka i informować dowództwo odcinka o rozwoju sytuacji. Z tyłu na pozycji Łodziska-Olszewka znajdował się wzmocniony III batalion 42pp mjr. Feliksa Chmielewskiego. Dwa pozostałe bataliony 42pp ulokowano wzdłuż lewego brzegu Narwi od Wojciechowic do Kamianki. Najbardziej odpowiedzialne zadanie, bo obrony miasta, mostu drogowego przez Narew na Myszyniec i Warszawę oraz kolejowego na Chorzele-Szczytno otrzymał 1 batalion mjr. Tadeusza Riedla. Od godziny 19 ostatniego dnia pokoju na całej linii Narwi ogłoszono w oddziałach stan ostrego pogotowia.

1 września

O godzinie 4.15 Niemcy ostrzelali polskie placówki graniczne w Pełtach i Dąbrowach, poczem wyprowadzili na nie natarcie, zmuszając załogi do wycofania się do Muszyńca. Godzinę później rozpoczęły się zacięte walki o miasteczko, opuszczone ostatecznie przez Polaków około godziny 10. Druga pozcja oporu w Wydmusach padła po nieudanym polskim kontruderzeniu na Muszyniec między godz. 13 a 14. Około godziny 16 przemieszane częściowo grupy z batalionu Obrony Narodowej i kawalerzystów z 5 p. uł. obsadziły trzecią linię oporu ” Siarcza Łąka”. Pod Siarczą Łąkę przybył około godziny 17.00 kpt. Zygmunt Perlitz dowódca 8 komp. 42 p.p. Po powrocie z Łodzisk zastał w punkcie dowodzenia III batalion ppłk. W. Malinowskiego i gen. Czesława Młota-Fijałkowskiego, któremu złożył meldunek. Niemcy wskutek poniesionych znacznych strat nie ponawiali natarć. Dowódca SGO „Narew” odjechał do Ostrołęki i w miejscu postoju dowódcy 42 p.p. zarządził odprawę operacyjną. W jej wyniku nakazał podporządkować pododdziały z pozycji wysuniętej mjr. F. Chmielewskiemu jako dowódcy III batalionu a ppłk. W.Malinowskiego uczynił osobiście odpowiedzialnym za osłonę kierunku Myszyniec – Ostrołęka. Główny ciężar walki miał więc przejąć III batalion z zadaniem obrony odcinka Siarcza Łąka – Kadzidło – Dylewo i podjęcie próby odzyskania Myszyńca. Gen. Młota – Fijałkowskiego niepokoiła sytuacja w rejonie Chorzel, skąd dobiegały odgłosy ciężkich bojów. Do oddziału wydzielonego Łodziska pojechał szef sztabu SGO Narew płk. Stanisław Podkowiński w towarzystwie zastępcy oficera operacyjnego kpt. Felicjana Majorkiewicza i ppłk. W. Malinowskiego. Zgodzono się, że wszystkie kompanie batalionu ON Kurpie zostaną wycofane za Narew, a natychmiast pod Siarczą Łąkę skierowano 7 komp. kpt. Romana Zniszczyńskiego z III batalionu i działon artylerii piechoty pod dowództwem kpt. Uchmana. Mjr. F. Chmielewski dysponował poza swoim batalionem 1 szwadronem 5 p. uł., 2 baterią 18 pal. plutonem przeciwpancernym i drużyną kolarzy z macierzystego pułku.

2 września.

W ciągu nocy nieprzyjaciel nie podejmował działań na południe od Myszyńca, a wypad plutonu z 7 komp. 42 p.p. nie potwierdził obecności agresorów w Wachu. Dopiero o godz. 8 część pułku kawalerii niemieckiej z 1 brygady wespół z pododziałami 12 DP natarła frontalnie na Siarczą Łąkę. Przewaga liczebna, a zwłaszcza silne wsparcie artleryjskie, wprowadzenie samochodów pancernych i motocykli z ciężkimi karabinami maszynowymi sprawiły, że atak nieprzyjacielski osiągnął powodzenie. Obrońcy od 9.30 rozpoczęli wycofywać się, nie rezygnując z działań kontrujących. Na drodze odwrotu znalazło się Kadzidło, artyleria niemiecka wznieciła jednak pożary we wsi, co uniemożliwiło tu Polakom zajęcie stanowisk blokujących dalsze posuwanie się nacierających. Z pomocą działonu artylerii udało się 7 komp. kpt. Zniszczyńskiego oderwać od Niemców i przez Dylewo wycofać do Łodzisk. Tymczasem pod Kadzidło, obejściem lasami przez Szaflarnię i Brzozówkę, dotarły dwie pozostałe kompanie: 8 kpt. Z. Perlitza i 9 por. rez. inż. Władysława Kwiatyńskiego poprowadzone przez dowódcę batalionu mjr. F. Chmielewskiego. Te nie mogły jednak uderzyć na Kadzidło, bo na szosie stała kolumna z nie rozpoznanej wcześniej dywizji pancernej. Dowódca batalionu zdecydował słusznie o szybkim odmarszu obu kompanii na pozycje pod Łoziskami. Mjr. F. Chmielewski zdążył około godziny 15 objąć ponownie dowodzenie na odcinku Łoziska – Olszewka. Za Narew odeszły definitywnie resztki myszynieckiej i kadzidlańskiej komp. ON, natomiast 9 komp. 42pp zajęła pozycję na szosie Myszyniec – Ostrołęka z zadaniem obsadzenia Olszewki. W prawo od niej wzdłuż drogi Łoziska – Durlasy stanęła 8 komp., a 7 komp. stanowiła odwód, 1 szwadron 5 puł. uł. osłaniał polską piechotę od strony Szaflarni. Zgrupowanie to odparło natarcie niemieckie rozpoczęte około godz. 17. Dopiero zaś około godz. 21 dotarło do obrońców wzmocnienie w postaci 6 komp. por. Zielenkiewicza z plutonem cekaemów i plutonem działem przeciwpancernych. Najbardziej nadal niepokoiła dowódcę SGO Narew niemiecka kolumna zmotoryzowana przesuwająca się przez Myszyniec – Kadzidło na Dylewo. Spokój panujący na innych odcinkach obrony zachęcił gen. Cz. Młota – Fijałkowskiego do zmontowania akcji na wspomnianą kolumnę. Wykonać ją miała wzmocniona kompania z 71 pp. podwieziona z Nowogrodu pod Myszyniec kolejką wąskotorową. Szef sztabu przyjechał do mjr. F. Chmielewskiego by na pozycji wysuniętej zebrać ostatnie meldunki i wydać szczegółowe dyspozycje na czas nocy. Przekonał się tu, że niemiecka kolumna jest nadal w Dylewie. Od czaty 42pp pod Nową Wsią doszedł również meldunek o opanowaniu przez nieprzyjaciela Baranowa. Płk. Podkowiański nie miał żadnych wątpliwości, że należało za wszelką cenę utrzymać pozycję Łodziska-Olszewka i rozpoznawać na Dylewo-Kadzidło. III batalion 42 pp odgrywał zatem rolę kluczową w tym okresie, jego działania były bacznie obserwowane przez dowódcę i sztab SGO „Narew”.

3 września.

Spóźniony poranny wypad 2 komp. 71pp na Myszyniec zakończył się ciężkimi stratami po stronie polskiej. O godz. 13 na 7 komp. pod Olszewką wyszło jeszcze jedno natarcie z kierunku Dylewo. I ono zostało dość łatwo zastopowane z pomocą 6 komp. oraz dział 2 baterii 18 pan. Stawało się jasne, że Niemcy wykonują tu działania pozorujące dla odwrócenia uwagi i ubezpieczenia ruchu kolumny na szosie Dylewo – Baranowo. Z opinią tą zgodził się Wódz Naczelny i zaakceptował zamiar gen. Młota-Fijałkowskiego dokonania dwóch wypadów, kawalerią na Prusy Wschodnie oraz siłami 18 DP na Dylewo. W tym drugim przypadku chodziło głównie i zablokowanie dalszych ruchów kolumn niemieckich od strony Myszyńca. Do realizacji tego bardzo ważnego zadania wyznaczono 71 pp. Dowódca 18 DP wraz z dowódcą 42 pp. zamiwrzali czekać na podejście kolumn pułku z Zambrowa w m. Lelis. Fatalne warunki drogowe uniemożliwiały jednak piechurom pokonywanie dystansu zgodnie z ustaleniami sztabowymi. Tego dnia Niemcy przełamali pozycje armii „Modlin” pod Mławą, ale nastąpiła korekta planów działań 3 armii i jej związki zamiast maszerować ku Wiśle i Modlinowi zaczęły zwracać się w stronę Narwi, mierząc głównie na przeprawę pod Różanem.

4 września.

O godzinie 10 w Lelisie rozpoczęła się odprawa operacyjna. Zdecydowano, że I bat. 71 pp uderzy jednak na Kadzidło, a na Dylewo poprowadzi swych podkomendnych dowódca III bat. 42 pp. Natarcia wyszły dopiero o godz. 14 i były spóźnione o całą dobę. Ani w Kadzidle, ani w Dylewie nie zastano już Niemców. W tej sytuacji o godz. 20 w Ostrołęce gen. Młot-Fijałkowski rozpoczął kolejną odprawę w miejscu postoju dowódcy 42 pp. i z jego udziałem. W uzgodnieniu z Wodzem Naczelnym SGO „Narew” miała przegrupować część sił na swe lewe skrzydło, by być w gotowości do wsparcia armii „Modlin”. Jednak pododdziały 42pp pozostały na dawnych miejscach, ku Ostrołęce skierowano przede wszystkim związki 33 DP rez.

5 wrzesień

18 DP kończyła walki na przedpolu Narwii, większość pododdziałów uczestniczyła w przegrupowaniu sił. Wyjątkowo te ruchy ominęły 42 pp.

0 Comments Join the Conversation →


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *